FBemailTwitterlinklink

sobota, 30 sierpnia 2014

Kamienie na szaniec


Tytuł: Kamienie na szaniec
Autor: Aleksander Kamiński
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2008 (data przybliżona)
Liczba stron: 240
Ocena: 6/6


Gdy na lekcjach języka polskiego nauczycielka zaczyna nam opowiadać o czasach wojennych, zaczynamy marudzić i mówić jeden do drugiego "Jezu.. A ta znowu o tym...". Słyszeliśmy tysiące razy od dziadków, nauczycieli czy nawet rodziców, o tym, jak było w czasach, kiedy Polska była pod panowaniem Niemców. I szczerze mówiąc, pewnie większość z nas nadal nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wiele osób oddało życie za naszą Ojczyznę. Bo przecież mamy inne czasy, a to było "wieki" temu. Dopiero po przeczytaniu książki uświadomiłam sobie, jak straszne było życie w czasach wojennych.

Aleksander Kamiński w książce "Kamienie na szaniec" przedstawił nam losy bohaterów podczas panowania drugiej wojny światowej. Postaci przedstawił w bardzo dobry sposób. Doskonale pokazał nam charakter każdego z młodzieńców.  W powieści opisanych jest bardzo wiele wydarzeń, a każde z nich budziło we mnie ogromne emocje. 

Książka wzbudza współczucie, smutek, żal, ale także radość, że byli ludzie w tak młodym wieku, dla których ważniejsza była wolność kraju od własnego życia. Gotowi byli oddać najcenniejszy dar od Boga. W powieści ukazana jest również prawdziwa przyjaźń. Bo przecież byśmy nie mogli nazwać przyjaźnią tego co było między głównymi bohaterami, gdyby nie lojalność, zaufanie, szczerość, a także troska, jaką siebie darzyli. 

Lektura potrafi zaskakująco wciągnąć czytelnika, pomimo tego, że trudno się za nią zabrać. Jednak po czasie przychodzi to z ogromną lekkością. Powieść może nas wiele nauczyć. Nie jestem pewna czy w dzisiejszych czasach.. Czasach internetu, komputerów znalazłyby się osoby, które wykazałyby się podobną odwagą, które byłyby w stanie oddać życie dla naszej Ojczyzny. Zastanawiam się nad tym, ponieważ nawet prawdziwa przyjaźń jest już rzadko spotykana.

Aleksander Kamiński zyskał sobie u mnie ogromne uznanie powieścią "Kamienie na szaniec". Uświadomił mi, że są rzeczy o wiele ważniejsze od facebook'a. Jeśli znajdziemy prawdziwą przyjaźń dbajmy o nią oraz nie pozwólmy, aby przez byle głupotę rozpadło się coś tak cennego, tak rzadko spotykanego. Nie liczy się czy nasza przyjaciółką jest ładna bądź przyjaciel przystojny. Jeśli jest szczery oraz lojalny to ma wszystko co powinien posiadać. Bardzo polecam książkę "Kamienie na szaniec"! Nie ważne czy lubisz książki o historii czy może romanse. Powieść Aleksandra Kamińskiego jest odpowiednia dla każdego! Owszem może się zdarzyć, że ciężko będzie nam się za nią zabrać, tak jak to było w moim wypadku, jednak wspaniałe emocje są gwarantowane! POLECAM! :)

A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei. Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec.”

piątek, 29 sierpnia 2014

Nominacja do Liebster award

Czeeeeeść.:) Dostałam nominację od bloga rudywlos.blogspot.com



Nominacja Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera  w ramach uznania
za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie
obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechniania. Po odebraniu nagrody,


należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która cię nominowała.

Następnie ty nominujesz 11 osób, informujesz ich o tym oraz zadajesz im 11 pytań.


Nie wolno nominować bloga, który cię nominował.


To zaczynam! :)

Ukochana piosenka z którą mam wspomnienia to...

Taylor Swift- Fifteen <3

Gdy byłam dzieckiem marzyłam, żeby być....

Księżniczką w wielkim zamku.

Mogłabym jeść bez końca...

Wszystko na co obecnie miałabym ochotę.

Budyń czy kisiel?

Budyń, a najlepszy czekoladowy. :)

Nigdy w życiu nie zrobiłabym...

Czegoś wbrew sobie.

Testowanie kosmetyków to dla mnie...

Coś wspaniałego, tym bardziej jeśli chodzi o różnego typu kosmetyki do włosów. :)

Lato czy zima?

Zdecydowanie lato, chociaż zima także mi nie przeszkadza, jeżeli jest taka jaka powinna być.

Ciuch (rodzaj, wzór, fason lub trend) który jest dla mnie kiczem...

Spodnie typu dzwony.

Kosmetyk o którym marzę....

Nie ma takiego :)

Boję się gdy...

Widzę w pobliżu pająka.

Miłość jest dla mnie...

Wszystkim co jest z Nim związane. <3


Kogo nominuję:

1. http://florareadsbooks.blogspot.com/
2. http://wszystkichkocham.blogspot.com/
3. http://magicwordcherry.blogspot.com/
4. http://ksiazkowyswiatpatrycji.blogspot.com/
5. http://story-by-moony.blogspot.com/
6. http://liona-mojepasje.blogspot.com/
7. http://music-in-my-lifee16.blogspot.com/
8. http://milusinka12.blogspot.com/
9. http://kreska-kropka.blogspot.com/
10. http://duszy-czar.blogspot.com/
11. http://poradydlakazdejkobiety.blogspot.com/


Pytania:

1. Nigdy nie zjadłabym...
2. Najszczęśliwsza jestem, gdy...
3. Moje ulubione zajęcie to...
4. Książka, którą pokochałam już od pierwszych stron...
5. Nigdy nie obejrzę...
6. Najmocniej...
7. Nie mogę się doczekać, aż...
8. Moja przyjaciółka jest...
9. Co najbardziej cenisz w ludziach?
10. Zwierzę, które uważam za najbardziej przyjazne...
11. W przyszłości chcę być...


:)


środa, 27 sierpnia 2014

Wyniki konkursu!

Na początku chciałabym bardzo podziękować wszystkim osobom, które brały udziały w konkursie. :) Ogromną radość sprawia mi, iż tyle osób zainteresowało się książką wystawioną, jako nagroda. Jednak, żeby nie przedłużać.. Drogą losowania wygrywa: Anabelka make-up!! :) Gratuluję! :)


poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Konkurs!


Cześć! :) Dzisiaj przychodzę do Was z konkursem. :) Do wygrania "Alibi na szczęście" Anny Ficner-Ogonowskiej! Wszystko co musicie zrobić, aby wziąć udział w losowaniu to zostać publicznym obserwatorem mojego bloga. Jeśli chcecie, możecie także dodać banner konkursowy. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania do trzech dni po zakończeniu konkursu. Powodzenia! :)




piątek, 15 sierpnia 2014

I wciąż ją kocham



Tytuł: I wciąż ją kocham
Autor: Nicholas Sparks
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 13 września 2013
Liczba stron: 416
Ocena: 4.5/6


Zawsze wolałam oglądać film niż czytać książki. Przy "I wciąż ją kocham" było tak samo. Kilkakrotnie oglądałam tę historię na kinomanie czy innej stronie. Zabrałam się za tą powieść tylko z tego względu, że słyszałam o niej pozytywne opinie, jednak nawet nie w połowie zamknęłam lekturę i odłożyłam znów na półkę. Leżała tak przez kilka miesięcy, aż niedawno postanowiłam ją przeczytać do końca. Nie czytało mi się jej aż tak dobrze, jak powinno, ponieważ wiedziałam już co się w niej wydarzy i nie budziła we mnie szczególnego zainteresowania. Mimo to w końcu zrozumiałam, że film znacznie różni się od książki. W powieści jest o wiele dokładniej opisane co się zdarzyło, a czego nie było na wyświetlaczu laptopa. Oglądając film  nie zrozumiałam kilku momentów, jednak dzięki książce Nicholasa Sparksa "I wciąż ją kocham" wszystko nabrało sensu.


W powieści jest ukazane, jak trudno podjąć odpowiednią decyzję wiedząc, jakie może mieć ona konsekwencje. Bohaterowie są przedstawieni w miarę dobry sposób, lecz mimo to wyobrażałam sobie ich, jako postacie filmowe. Wydarzenia ? Owszem, było ich wiele, jednak tylko jedno wzbudziło we mnie jakiekolwiek emocje. 


Książka Nicholasa Sparksa "I wciąż ją kocham", jak już wcześniej wspomniałam nie wywołała u mnie jakiś och achów. Być może z tego względu, że jak już wcześniej wspomniałam, kilkakrotnie oglądałam ten film. Mimo to, stwierdzam że lektura nie należy do powieści, których nie warto czytać, bo jest to marnowanie czasu. 


Kiedyś być może znów sięgnę po tę książkę, jednak nie jestem tego tak pewna, jak przeczytania po raz  kolejny "Rywalek". Osobiście nie polecam książki osobą, które tak jak ja oglądały wiele razy film. Owszem, jest więcej szczegółów, jednak to już nie będzie to samo. Ci, którzy wahają się, z czystego serca mówię, żeby zanim obejrzą film przeczytały książkę, nie odwrotnie ! Ja na pewno więcej tego samego błędu nie popełnię. :) Pomimo moich odczuć co do "I wciąż ją kocham" zamierzam przeczytać WSZYSTKIE pozostałe powieści Nicholasa Sparksa ! :)


"Zakochałem się w niej, gdy byliśmy razem, lecz pokochałem ją jeszcze bardziej w latach, gdy dzieliły nas tysiące kilometrów."

piątek, 8 sierpnia 2014

Gone. Zniknęli - Faza pierwsza niepokój



Tytuł: Gone. Znikęli - Faza pierwsza niepokój
Autor: Michael Grant 
Tom: #1
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 23 września 2009
Liczba stron: 528
Ocena: 5/6


Wielu z nas nie raz chciało, żeby wszyscy dorośli zniknęli. Wyobrażaliśmy sobie wtedy, że wszystko będzie inne, że zmieni się na lepsze. Mieliśmy nadzieję, że znikną wszystkie dotychczasowe problemy, że zaczniemy wszystko od nowa. W głowach nam była ciągła zabawa, życie bez żadnych konsekwencji czy też marudzenia rodziców, że marnujemy sobie życie, że powinniśmy zrobić to czy tamto. Wydawało nam się, że ich po prostu nie potrzebujemy, bo sami sobie doskonale poradzimy. W książce "Gone" tak się właśnie staje. Niestety nikt nie jest z tego powodu zadowolony, przez co panuje chaos. 


Powieść Michaela Granta dobrze przedstawia charakter oraz wygląd postaci. Za to wielki plus dla autora ! :)  Kolejny za ilość wydarzeń, jakie znajdują się w książce ! Lektura dzięki zdarzeniom, jakie mają miejsce sprawia, że czytelnik nie potrafi oderwać wzroku od powieści. Najbardziej szokujące, jednak w tym wszystkim jest to, jak młodzi ludzie potrafią być bez uczuć. Coraz częściej zaczynając już od najmłodszych lat ich życiem steruje przemoc. Nie myślą o tym, jak bardzo mogą zranić drugą osobę robiąc jej krzywdę.


Cieszy mnie fakt, że są jednak rozważni nastolatkowie, którzy nie myślą tylko o sobie, ale ważne jest dla nich by osoby młodsze od nich czuły się bezpiecznie oraz miały odpowiednią opiekę. Jednak budzi we mnie odrazę, że młodzi ludzie nie potrafią dojść do porozumienia rozmawiając tylko czyniąc krzywdę innym. Książkę czyta się lekko dzięki wielu wydarzeniom, jakie mają miejsce.


Powieść Michaela Granta przypadła mi do gustu oraz bardzo mi się spodobała. W tym momencie potrafię sobie w końcu uświadomić, że pomimo, iż dorośli często nas denerwują, nie dają nam żyć dokładnie tak jak chcemy, bo się o nas martwią. Nie potrafilibyśmy normalnie żyć, gdyby zrobili "Puuufff !". Często chcemy żeby się od nas odczepili, mamy pretensje, że inni mają na więcej pozwalane niż my, jednak to tylko i wyłącznie z troski o nas. "Gone" pokazuje doskonale, że dzieci oraz nastolatkowie poniżej 15 roku życia nie potrafią sobie całkowicie poradzić z otaczającym ich światem, nie są jeszcze na to gotowi. Pomimo buntowania się wszyscy zdajemy sobie sprawę, że ciężko byłoby nam bez rodziców, dziadków i innych dorosłych. Książka Michaela Granta idealnie nam to uświadamia. Szczerze POLECAM ! Być może również komuś z czytelników powieść "Gone" pomoże uświadomić, jak ważni są dorośli i jak bardzo by nam ich brakowało.



"Świat jest taki, jakim go uczynimy. Ale myślę też, że czasami możemy prosić Boga o pomoc, a On pomoże. Czasami mi się wydaje, że siada i mówi: 'Jejku, co te głupki teraz wyprawiają. Chyba lepiej trochę im pomóc.' " 

Elita



Tytuł: Elita 
Autor: Kiera Cass 
Tom: #2
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 21 maja 2014
Liczba stron: 328
Ocena: 5/6

Jest wiele książek, gdzie pierwsza część zachęca Nas do przeczytania kolejnej. Niestety możemy doznać rozczarowania, że następny tom nie jest równie dobry. Wtedy ze złością odkładamy książkę w jej połowie. Jednak nie jest tak przy "Elicie". Różni się w jakimś stopniu od pierwszej części powieści, jednak jest ciekawa. :)


Drugi tom jest równie dobry, jak pierwszy. Okładka powalająca. Główna bohaterka miała bardziej rzeczywiste cechy. Przyznam... irytowała jak nikt inny! W "Elicie" możemy poznać prawdziwe oblicze króla, które jest szokując oraz historię Illei. W książce jest wiele ciekawych wydarzeń, które trzymają w napięciu. Jednak nie zmienił się mój stosunek, co do jednej z bohaterek. Jest okropna!


Nie ukrywam, że powieść potrafi doprowadzić do szału. Zachowanie Ami, która jest rozdarta pomiędzy dwoma różnymi światami jest zbyt denerwujące. Książka napisana jest lekko, jak poprzednia. Czyta się ją bardzo szybko. Szczerze mogę stwierdzić, że jest się w stanie ją przeczytać przez jeden wieczór. :) Oczywiście, jak wspomniałam przy poprzedniej recenzji nie mogę się doczekać ostatniej części powieści, pomimo tego, że "Elita" nie zapadła mi tak głęboko w serce, jak "Rywalki". 


Mogę szczerze przyznać, że dzięki Kierze Cass pokochałam czytać. Wcześniej jakakolwiek książka u mnie w dłoniach to była rzadkość. Autorka swoimi powieściami podbiła moje serce na tyle, że zmieniła moje nastawienie do lektur. Wcześniej nie mogłam zrozumieć, jak można czytać w wakacje ?! A teraz ? Teraz nie rozumiem ludzi, którzy nigdy w życiu nie mieli książki w dłoniach, a co lepsze, nawet jej nie otworzyli.


Podsumowując.. Książka w jakimś stopniu różni się od pierwszej części, główna bohaterka zbyt irytująca, za bardzo niezdecydowana ! Powieść czyta się z lekkością, jest wciągająca. :) Być może nie zapada tak głęboko w serce, jak "Rywalki", ale mimo to szczerze polecam ! Być może Wy także będziecie nieciepliwie czekać za następnym tomem. :)


"Miłość była rodzajem cudownego cierpienia."





czwartek, 7 sierpnia 2014

Rywalki



Tytuł: Rywalki
Autor: Kiera Cass
Tom: #1
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 5 lutego 2014
Ocena: 6/6

Jako pięcioletnie dziecko, chyba jak każda z Was chciałam zostać kiedyś księżniczką. Marząc przed snem wyobrażałam sobie siebie w pięknej sukni, z tiarą na głowie, a co najważniejsze u boku przystojnego księcia. Trzydzieści pięć dziewcząt dostało szansę na spełnienie swoich dziecięcych marzeń. Autorka tą powieścią skradła moje serce, a resztę dowiecie się w dalszej części mojej recenzji. :)


Mówi się, że nie ocenia się książki po okładce, jednak żyję z dziwnym przekonaniem, że jeśli spodoba mi się okładka, to książka musi być świetna. W tej powieści jest ona fantastyczna! *-* Jednak jeśli chodzi o przedstawienie bohaterów Kierze Cass wyszło to genialnie. Są oni nadzwyczaj naturalni, a główny bohater... Po prostu ohhhh, ahhhh. :) Czytelnik od samego początku książki jest w stanie stwierdzić, kogo lubi, a kto nadzwyczaj nie przypadł mu do gustu. Lektura cały czas trzyma w napięciu i nie można się doczekać co za chwilę się wydarzy. 


Powieść wzbudza wiele emocji. Zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Czytając książkę w pewnym momencie przyznam szczerze, krzyknęłam z radości ! Bywały jednak również momenty, w których miałam ochotę wstać i wyrzucić ją przez okno. Pojawienie się jednej z postaci ! Uuughhhh ! Jednak mimo wszystko książka skradła moje serce. :)


Lektura jest napisana lekko, w przyjemnym oraz łatwym języku. Mimo ilości stron tę powieść czytało mi się o wiele szybciej niż inne książki. Przyznam szczerze, że jest ona bardzo wciągająca. Kończąc ją czytać, o pierwszej w nocy sięgałam od razu po następną część. Wzbudziła we mnie zbyt wielką ciekawość. Przeraża mnie myśl, że zostanie mi do przeczytania tylko "Elita", a na następną będę musiała czekać aż do września.:(


Jest to jedna z najlepszych książek, jakie kiedykolwiek czytałam. Szczerze polecam Wam do przeczytania "Rywalki"! Są wakacje, nie sądziłam, że będę czytała książki w czasie wolnym od szkoły , ale takie jak ta ZAWSZE! Szybkość z jaką się ją czyta oraz lekkość sprawia, że nie ma znaczenia czy to wakacje, czy może środek roku szkolnego. POLECAM! :)


"Dotyk jego warg sprawił, że się uśmiechnęłam, a ten uśmiech pozostał ze mną na długo."